Glock 17MB czyli „brakujące ogniwo”
Na pewno wielu właścicieli „klocków” zastanawiało się – po co w niektórych magazynkach Glock stosuje prostokątne wycięcie na przedniej ściance magazynka. Wiele osób się orientuje, a część tylko słyszała co nieco o tym, że to specjalne wycięcie mające współpracować z obustronną dźwignią zwalniania magazynka. Fakt jest taki, że rzadko kto to widział.
Dzisiaj we „Wpadło mi w Łapy” mamy właśnie to „brakujące ogniwo” czyli Glock 17MB.
Przymiarka Glocka do obustronnej dźwigni zwalniania magazynka zaowocowało trzema modelami pistoletów, a były to: 17MB, 19MB oraz 21SF. Z pośród tej trójki praktycznie tylko model 21SF zyskał jakiś większy rozgłos tzn. został wyprodukowany w jakiejś większej ilości. Ponadto w odróżnieniu od pozostałych dwóch był na rynek USA i dzięki temu jakieś materiały na ten temat w „internetach” w ogóle istnieją. „Siedemnastka” i „dziewiętnastka” zdążyły być wypuszczone tylko na rynek Europejski i informacji na ich temat prawie w ogóle nie ma.
Do rzeczy !
Ostatnio dzięki mojemu znajomemu miałem okazję dogłębnie zapoznać się z tą rzadką wersją. Pistolet to trzecia generacja (docelowa czyli z trzema kołkami). Według kodu na komorze nabojowej został wyprodukowany we wrześniu 2008 roku.
„Glock jaki jest każdy widzi” 😉 na pierwszy rzut oka niczym się nie różni od tysięcy innych. Jedyny szczegół, który zdradza, że coś jest nie tak to wystający z prawej strony przycisk zwalniania magazynka – który wygląda dokładnie tak jak normalnie po lewej stronie. Standardowo w tym miejscu widać dość duży koniec przycisku, który tylko blokuje go przed wpadnięciem do środka. Ot i tyle … Z zewnątrz tak – jednak w środku szkielet musiał zostać trochę przeprojektowany aby zmieścić dość skomplikowany (jak na Glocka 😉 ) mechanizm. Jak widać na zdjęciach – gniazdo na ten cały mechanizm jest sporo większe niż standardowe.
Normalny zatrzask magazynka składa się z dwóch elementów: Przycisk, będący zarazem zatrzaskiem z tworzywa oraz sprężyny, która jest po prostu odpowiedniej długości i sprężystości drutem. W tym przypadku mechanizm skonstruowany jest z trzech elementów: Przycisku z tworzywa, metalowego zatrzasku oraz płaskiej sprężyny o dość skomplikowanym (jak na Glocka 😉 ) kształcie. No właśnie – od razu rzuca się w oczy nadmierna komplikacja prostych rzeczy – trochę to dziwi bo broń tej firmy jest prosta do granic możliwości!
Dla porównania zdjęcie standardowego zatrzasku:
Jak to się sprawuje? – Myślę, że na to pytanie najlepiej odpowiada to, że rozwiązanie nie przyjęło się w standardowej produkcji. Niby działa to wszystko jak trzeba ale … W prezentowanym egzemplarzu ostatnio zatrzask się trochę zanieczyścił przez co przestał działać jak trzeba – chodził dość ciężko. Po wyczyszczeniu – wszystko wróciło do normy. W Internecie znalazłem kilka wpisów dotyczących uszkodzenia (pęknięcia) przycisku. Wszystkie przypadki, które znalazłem zdarzyły się w modelu 21FS, ale pewnie wynika to z tego że występuje w większych ilościach. Ponadto trzeba uważać na to żeby przy czyszczeniu nie wcisnąć w środku za mocno zatrzasku bo spada z niego sprężyna. Kolega nie miał takiego przypadku w normalnym użytkowaniu! Wyszło to jednak po tym jak zmontowałem mechanizm i chciałem sprawdzić czy sprężyna weszła w odpowiednie miejsce – nacisnąłem bezpośrednio na zatrzask (nie mylić z dźwignią) i sprężyna się zsunęła.
Glock projektując ten mechanizm zabrnął trochę w ślepą uliczkę. Faktycznie obustronny zatrzask został wprowadzony dopiero w 4 generacji czyli w kolejnym roku po wyprodukowaniu „naszego” egzemplarza. Praktycznie po tym rozwiązaniu pozostały tylko magazynki z prostokątnym wycięciem, które dopiero zniknęło tuż przed wprowadzeniem 5 generacji w 2017 roku. Jak się zastanowić to w sumie dobrze to świadczy o firmie, że przez prawie osiem lat produkowali magazynki tak żeby pasowały dla niewielkiej (chyba) partii pistoletów. Śmiem wątpić żeby pozostawienie tego wycięcia było tylko przeoczeniem.
Jeszcze jedna ciekawostka – W instrukcji rusznikarskiej „Glock Armorer’s Manual” po tym rozwiązaniu nie ma ani śladu! To trochę dziwne bo podręcznik obejmuje wszystkie generacje i wszystkie, nawet najmniejsze zmiany, które były wprowadzane w toku produkcji oraz w kolejnych generacjach. Pominięte są całkowicie również wersję RTF2 oraz w ogóle model 21SF ( oprócz tego zatrzasku miał też kilka innych cech, których nie było w innych modelach).
Kolega kupił ten pistolet w 2015 roku u ówczesnego polskiego oficjalnego dystrybutora. Przy zakupie padło tylko pytanie czy chce mieć obustronny zatrzask magazynka i po potwierdzeniu dostał ten egzemplarz.
Po braku informacji czy chociaż zdjęć w internecie należy wnioskować, że była to tylko partia informacyjna / testowa.
Za udostępnienie pistoletu do zdjęć dziękuję Mariuszowi.
Zapraszam do dyskusji na FORUM