SIG SAUER P320
Podczas organizacji Sig Sauer Day w Krakowie mieliśmy możliwość zapoznać się, w końcu, z pistoletem Sig Sauer P320.
Jako, że przez wygraną tego modelu w konkursie MHS (Modular Handgun System) dla US ARMY, to najmodniejszy pistolet sezonu – trzeba było mu się przyjrzeć dokładniej.
Pistolet ma zastąpić w całych siłach zbrojnych USA (poza jednostkami podległymi SOCOM) pistolety M9 i M11 – to też z uwagi na część profilu mojej kolekcji – bardzo byłem zainteresowany ta konstrukcją.
Na razie do końca nie wiadomo jak docelowa wersja wojskowa będzie wyglądać, ale z uwagi na różnego rodzaju nasze szkolenia, jak tylko pierwsze pistolety trafią w ręce żołnierzy – będziemy w stanie się z nim w miarę szybko zapoznać 😉
Na tą chwilę ujawniono wersję XM17, które brały udział w konkursie – a wyglądały tak:
Nam w łapy wpadły od razu dwa egzemplarze – standardowy i kompakt. Nie będę się rozwodził nad różnicami w tych dwóch modelach bo ze względu na jego modułowość można miksować prawie dowolnie – np zamek z normalnej wersji ze szkieletem kompakta itd.
Ta modułowość to spora zaleta. Pistolet w tym celu jest zaprojektowany w całkiem nowy sposób (choć nie jest jedyna taką konstrukcją – np. Beretta APX). Właściwy szkielet, czyli część reglamentowana i numerowana(z mechanizmem spustowym) – umieszczony jest w środku szkieletu „zewnętrznego” z chwytem. Zaznaczyć trzeba, że tą cześć można sobie dokupić zgodnie z potrzebą czy upodobaniem. Nawet u nas będą one dostępne u przedstawiciela firmy Sig Sauer, a koszt będzie oscylował w okolicach 200 – 300 zł. Chwyt pistoletu nie posiada żadnych wkładek do regulacji wielkości chwytu – a dopasowuje się chwyt do dłoni – kupując właśnie szkielet w odpowiednim rozmiarze.
Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne. Pistolet bardzo prosty – bez zbędnych „wodotrysków” – taki Glock Sig Sauera.
Z wyglądu raczej toporny – ale właśnie … – może tak ma wyglądać pistolet dla wojska ! Zwłaszcza siermiężnie wygląda przy „włoskim szyku” M9 😉
Broń zarówno dla prawo jak i leworęcznych. Zatrzask zamka obustronny, natomiast zatrzask magazynka trzeba przekładać.
Wrażenia ze strzelania też nie najgorsze choć kilku osobom nie pasowała praca spustu. Myślę jednak, że dla strzelców glocków czy innych podobnych konstrukcji – nie będzie to żadną przeszkodą. Ja żadnych mankamentów nie zauważyłem.
Ogólnie – bałem się rozczarować ta konstrukcją, bo zazwyczaj czym bardziej o czymś głośno, tym bardziej się to do niczego nie nadaje. Tutaj jednak trudno do czegoś się przyczepić.
Teraz czekam tylko na ujawnienie docelowego M17 i aż się pojawi w Polsce wersja X5 (w szczególności w odmianie VTAC) 😉
Zapraszam do dyskusji na FORUM