No tak - ewidentnie wina konstrukcyjna kulochwytu. W życiu nie widziałem żeby ktoś trenował czy strzelał konkurencje pneumatyczne w okularach - chyba że w korekcyjnych.
Ja strzelam w ochronnych. Mimo że za kulochwyt robiła mi miękka, lipowa, nachylona w dół deska, liczyłem się zawsze z możliwością rykoszetu.
W sumie... to okulary zakładam nawet do czyszczenia replik. Diabli wiedzą, kiedy jakaś sprężyna się urwie albo zawór puści...
No, ale ja za dużo w życiu urazów oka widziałem...