Dzisiaj miałem dość nietypowe zacięcie w kbs wz. 96 BERYL.
Mianowicie w trakcie strzelania doszło do zacięcia - przekoszenie naboju, który nie wszedł do komory i został przyciśnięty zamkiem.
Obróciłem broń na prawą stronę (oknem wyrzutowym do dołu) i odciągnąłem suwadło próbując usunąć nabój - nic nie wypadło i z tego co widziałem to udało się go załadować, prowadziłem dalej strzelanie.
Przejrzałem broń, wróciłem do dalszych zajęć - m.in. strzelanie z pistoletu itd.
Wróciłem do prowadzenia zajęć, w czasie których chciałem przeładować karabinek i nagle okazuje się, że nie mogę: patrzę na suwadło/okno wyrzutowe, a tam widać łuskę, zdjąłem pokrywę komory zamkowej i zobaczyłem cały nabój, który wcześniej został przekoszony!