A teraz niepublikowane na innych forach porady, jak usztywnić osadę do bocka.
Oto naprawa u rusznikarza. Dodam, że nie pierwsza ... W takim stanie znalazłem ja w szafie klubowej...

Po usunięciu lakobejcy wygląda to tak...chamskie wkręty szpachlowane...


Tak to jest, jak za remont bierze się osoba bez pojęcia.
Po ponownym rozklejeniu, skleiłem ponownie i wstawiłem wzmocnienia z włókna szklanego. W nawiercone otwory wkleja się na żywicy pręty węglowe lub stalowe ze stali sprężystej.


Po takim zabiegu osada nie ma prawa pęknąć. A w dodatku naprawa jest niewidoczna. Nie to co te chamskie wkręty i szpachla ...
Można też zrobić to profilaktycznie, przed pęknięciem...tu widać wzmocnienie często pękających osad karabinków .22LR
