Tak jest! dokładnie według instrukcji
Broń rewelacyjnie "słucha" się celownika!
Mam do tej broni olbrzymi szacunek bo wiem ile przeszła, nie ten egzemplarz konkretnie ale cała seria. Gnoiliśmy tantala okrutnie, oczywiście nie specjalnie tylko taka była codzienność naszej służby, rutyną było mycie broni pod bieżącą wodą czy szybkie czyszczenie tłoka w piachu, na karabinku nie miałem grama rdzy a większość mojej służby włóczyłem się w mało higienicznych warunkach. Mam teraz wiele retrospekcji pod tytułem "tata, a jak wy to robiliście"? i pewnego wieczora liczyłem ile to amo z niego wystrzelałem i przy uwzględnieniu tylko strzelań szkoleniowych wyszło ok 5 tyś szt, nie liczyłem strzelań "przygodowych", sprawdzających itp i wiesz ile razy mi się zaciął? - ZERO!!! nie miałem żadnego zacięcia! Był jak amerykański V8 : ile mu wlałeś tyle zeżarł!