13
« dnia: Stycznia 07, 2022, 07:07:05 pm »
Czy mógł przeżyć - tak mógł. Ale czy był na to gotowy - szczerze wątpię!
Oczywiście chodzi mi tu o przeżycie po przepłynięciu rzeki. A nie płynięcie przez 6 dni 🤣
Bez jakiegokolwiek sprzętu - szansę spadają.
Bez palenia ognisk - szansÄ™ malejÄ….
Bez jedzenia - szansę maleją. Tym bardziej, że w niskich temperaturach albo po wychłodzeniu (przepłynięciu rzeki) organizm potrzebuje paliwa!
Generalnie to wątpię aby wytrzymał 6 dni!
Kilka tygodni temu jak odwiedzałem ten rejon to tak sobie z kolegą po fachu dyskutowaliśmy, że przez lata po zakończeniu tego "konfliktu", leśnicy będą znajdować jeszcze szczątki ludzkie po lasach. Ci ludzie niby twardzi ale nie są gotowi na takie akcje