Adam Słodowy czyli zrób to sam - kącik ZTS/DIY.

[LARPAK]

Nie przemyślałeś tego taktycznie i strategicznie.

1. Sprawdzasz kiedy jesteś na długim wyjeździe służbowym na największym wygwizdowie.
2. Planujesz żonie wyjazd na dzień przed Twoim wyjazdem.
3. Na dzień wyjazdu żony planujesz zakup i instalację nowej szafy w domu.
4. Żona wraca późno zmęczona (jak uporasz się z instalacją szafy możesz do niej dołączyć).
5. Żona nie bardzo ogarnie co się działo.
6. Wyjeżdżasz służbowo na dłuższy czas.
7. W ciszy i spokoju (Twojej) żona się oswaja z nową szafą w MSD.
8. Wracasz, a szafa już jej nie przeszkadza aż tak.
9. Masz ciche dni z żoną (gdzie ona myśli, że to kara dla Ciebie).
10. Same profity

Patent fajny, ale traci się trochę miejsca z boku - na rancie.

Chociaż przy bardzo szerokiej, głębokiej szafie takie coś zrobiłbym po środku - najmniejsza strata miejsca.
A po bokach i jakby było miejsce to na górze dałbym półki na krótką i amunicję, osprzęt...

[LARPAK]

Skracanie magazynka do AK z 30 nb na 20 nb lub mniej.



Sposób prosty, tani, wymagający użycia:
- szlifierki kątowej (tzw. gumówki) z cienką tarczą do stali nierdzewnej najlepiej - wielkość tarczy najlepiej >/=125 mm
- kombinerek
- młotka



Najlepiej, aby mieć dwa magazynki w celu zachowania odpowiedniego kąta.

KROK 1:
W celu skrócenia magazynka na 30 nb do wielkości 20 nb należy zaznaczyć kreskę tuż za dolną krawędzią "wizjera" oznaczającego załadowanie do pełna 30 naboi (czerwona linia) i dodać jakieś 5 - 8 mm (zielona linia).

KROK 2:
Skracamy magazynek wzdłuż zielonej linii i zaznaczamy wycięcia zaznaczone niebieską linią (również tniemy od czoła przez całą skorupę).

KROK 3:
Jeżeli już mamy swego rodzaju "skrzydełka", w których trzyma się denko musimy je zagiąć wzdłuż czerwonej linii (ostatnie zdjęcie) - tutaj pomocne są kombinerki lub szczypce i młotek.
Nasze "wąsy" celowo są dłuższe, aby było łatwiej je wygiąć.

KROK 4:
Następnie przy pomocy szlifierki z cienką tarczą skracamy wąsy i wygładzamy je aż do momentu kiedy będzie można swobodnie założyć denko magazynka.

Skrócenie sprężyny nie jest koniecznie.

[LARPAK]

Shell holder czyli ładownica na dwa naboje 12/70 w wersji - o k...a nie mam ładownicy na zawody:





Do MOLLE/PALS można spokojnie mocować opaską zaciskową - działa i nie potrzeba wtedy śrub

Co ciekawsze to częściowo ładownica ta jest marki adidas.

[061]

Właśnie (od jakiegoś pół roku    ) jestem na etapie robienia sobie ładownicy na "speed loadery" do rewolweru.
Konstrukcja zbliżona. Jak w końcu zrobię, a termin zaczyna gonić bo niedługo będzie potrzebna - to na pewno się podzielę.

A tak BTW - dzięki twoim postom - powstaje fajna baza danych !!!
Dzięki !!!

[LARPAK]

Poczekaj aż kupię S&W MP15 to wtedy będę spamował...

Na speedloadery do rewolweru myślałem, aby zrobić z kydexu - kilka pomysłów mam, ale w sumie nie korzystam zbytnio z tego sprzętu, a jedyny speedloader jaki miałem się rozpadł...

Mam nadzieję, że ciekawa baza danych powstanie jeżeli więcej użytkowników się uzbiera, którzy podzielą się swoimi ciekawostkami...

[061]

Na te ładownice kupiłem już zaślepki do rurek hydraulicznych - idealny rozmiar - około 2 PLN za sztukę.
Jako bazę wykorzystam przejściówkę molle - alice - koszt około 2 $.

Używam speeedloadery HKS - trzymają się całkiem całkiem - a katuje je od dłuższego czasu. Jedne zbijaki już załatwiłem - teraz testuje twoje ;-)

Też mam nadzieję, ze się rozkręci    Także zapraszamy do dzielenia się wiedzą i patentami 

[LARPAK]

Zaślepki od rur są całkiem OK - dawaj fotkę jak już coś zrobisz.

Wracając do tematu.

Temat o domowych czy też warsztatach we własnym "M" już jest więc nie będę zakładał nowego wątku - mam nadzieję, że autor tego nie będzie miał nic przeciwko.

W związku ze zmianą mieszkania do dyspozycji na swoje zabawki nie mam już poddasza, ani nawet piwnicy. Obecne miejsce oferuje mi schowek w mieszkaniu o wymiarach 0,96 x 3,5 metra i wysokości 2,5 metra - trochę mniejsze ale z oknem mają sąsiedzi na półpietrach...

Zabawki gdzieś trzymać trzeba, broń wyczyścić i tak oto powstał mini warsztat:


Tutaj widoczny w położeniu częściowo roboczym bez rozłożonego blatu.


Widok ogólny ze złożonym blatem - całość wystawiona, aby można było zrobić zdjęcie.


Otwarte drzwiczki - prawa połówka jest głęboka i mieści się w niej organizer, ale obecnie wyjęty. Natomiast lewa połówka jest płaska ze względu na to, aby można było ją otworzyć - warsztacik przylega do regału i nic szerszego się nie zmieści.


Składany blat.




Listwa elektryczna - jej miejsce znajdzie się zapewne w innym miejscu, ale najpierw muszę dobrze skorzystać z tego miejsca pracy, aby sprawdzić, która koncepcja będzie prawidłowa.
Więc wszystkie kable nie są zamontowane na stałe.

Nad stanowiskiem pracy zamontowałem diody LED do podświetlania półek.

Całość bez blatu ma wymiary 180 cm x 60 cm.
Część robocza: 60 (+ ok. 40 cm dostawny blat) x 35 x 77 cm.

Skrzydła szafki można zdjąć z zawiasów bez żadnych problemów.

Całość wykonana z płyty OSB-3 grubości 18 mm.


Po częściowym używaniu - wiercenie przy wykorzystaniu stojaka, praca dłutami, dremelem z Biedronki itd. przy wykonywaniu łoża do AKMS'a wydaje się być OK.
Stabilność przy lekkich pracach czy też czyszczeniu broni jest odpowiednia. Niestety przy wbijaniu czy cięższych pracach całość się rusza jednak - górna część w zasadzie przez co "pracują" narzędzia na wieszakach - należałoby usztywnić tylną ściankę przy wykorzystaniu dwóch łat 2 x 4 cm lub czymś podobnym. Ewentualnie odciąć część ścianki i przykręcić ją do ściany, ale tego chciałem uniknąć.

Jednakże założeniem tego mini warsztatu było wykorzystanie go do drobnych prac oraz przy czyszczeniu broni.

[LARPAK]

Słuchawki do telefonu z łusek .40 S&W:


Spinki do mankietów .45 ACP i 7,62 x 54R mm:

[061]

Załamujesz mnie - ja nawet nie mam takiego miejsca 
Mówię ci - musisz się zatrudnić jako projektant Ikea 
Potencjał jest 

Jak zrobię to na pewno się pochwalę.

[LARPAK]

Wierz mi, że chciałbym mieć garaż/warsztat w piwnicy najlepiej domu jednorodzinnego, gdzie mógłbym bez problemu dłubać przy sprzęcie - mam chociaż to...

To co na zdjęciach wydaje się być dość dużą ilością miejsca nie jest już nią - na jednej ścianie wiszą kamizelki/chestrigi, kabury, ładownice, pasy itp. sprzęty co oznacza, że zrobiło się ciaśniej niż jest...

Jako projektant Ikea to raczej nie - to co ja bym wrzucił do spalenia to oni sprzedają jako zabawki czy inne gadżety...

[LARPAK]

Niekoniecznie związane z bronią, ale z militariami i szeroko pojętym bytowanie - może są na forum użytkownicy takiego sprzętu jak bivy cover - jest to przeklejony mój post z innego forum.

Nocowanie w bivy cover'ze od amerykańskiego sytemu śpiworów zawsze mnie wkurzało w czasie mrozów/deszczy kiedy goeretex lądował mi na twarzy - lubię spać na plecach czasami.
Więc pomyślałem już jakieś dwa lata temu, aby zrobić stelaż tylko zawsze coś ważniejszego było do roboty.

W końcu się za to wziąłem i w kwestii stelaża powstało coś takiego.

Rozwiązanie przetestowane na sucho - przy skośnych poprzeczkach o dł. 10 cm wszystko jest ładnie napięte, a przy skróconych do 8 cm jest zasadniczo idealnie.

Jednakże ta różnica jest odczuwalna przy kładzeniu się do środka - oczywiście można to sobie wyćwiczyć.

Miejsca zajmuje tyle co widać. Można dorobić jakiś woreczek lub luzem spięte gumkami wrzucić w wolną przestrzeń w środek karimaty.

Masa: ok. 350 gram.

Koszt: 30-kilka złotych.

Materiał: PCV 1/2 cala - chociaż obok były rury PCV 1/2 cala, ale jakieś grubsze i minimalnie tańsze (castorama).

Całość możliwe, że będzie spięta shock-cordem i stanowić będzie całość, którą będzie się składało tak jak połączone rurki stelaża od namiotu - muszę tylko jechać do odpowiedniego sklepu.

Stelaż został wykonany tylko i wyłącznie dla mojej potrzeby i wygody użytkowania, nie jest on niezbędny do użytkowania bivy cover'a.

Czerwone kropki należy "zgrać" ze sobą i wtedy nie ma problemu z nieprawidłowym złożeniem.

Jeżeli dodam kawałek rzepa i zawinę go wokoło poprzeczki to wtedy stabilnie mogę zaczepić górną część bivy cover'a i powstanie coś w stylu norki, z której można prowadzić obserwację itp.

[LARPAK]

Miały być to są fotki moich zbijaków 9 mm PARA i .38 SPECIAL:





Zbijaki posiadają:
- wkładkę zapobiegającą nadmiernemu zapadnięciu się pocisku
- gumową "spłonkę"
- dwa pierścienie na obwodzie w celu wizualnej identyfikacji
- stalową kulkę wewnątrz w celu dźwiękowego rozróżnienia, że to jednak zbijak.

Jak twierdzi 061 to są nawet ciężkie...

[061]

Zbijaki są "prima sort" !!!
Od jakiegoś czasu męczę je codziennie na rewolwerze - i jest OK.
To że są ciężkie jest jak najbardziej na plus - przy "speed loaderach" - działa grawitacja. Jak miałem z tworzywa to były za lekkie i procedura ładowania nie wychodziła jak trzeba.

[LARPAK]

Nie jest to rzecz mojego autorstwa, ale znalazłem ją przed chwilą w sieci i pasuje tutaj idealnie!

[061]

Kurna - GENIALNE !!!
Żona by mnie z domu z tym wyj.. znaczy się - wywaliła