http://fakty.interia.pl/polska/news-19-latek-z-pisza-skazany-za-przekroczenie-granic-obrony-koni,nId,2373001Można pomyśleć, że gość celowo czekał na agresora.
Można też pomyśleć, że facet czekający na swojego kolegę może również się przejmować o jego los skoro jakiś typek najpierw zaatakował jego to nie wiadomo czy teraz nie okłada właśnie kolegi.
Bardziej wkurzające jest jednak to:
Jak mówił sędzia sprawozdawca Andrzej Czapka, prawidłowa była jednak ocena sądu I instancji, że doszło do przekroczenia przez oskarżonego granic obrony koniecznej. Sąd uznał, że mógł on np. jedynie postraszyć nożem.
oraz:
Sędzia wyjaśniał, iż "jest przy tym oczywiste, że osoba napadnięta nie musi ratować się ucieczką, ukrywać przed napastnikiem, lecz ma prawo odeprzeć bezpośredni zamach wszelkimi dostępnymi środkami". Podkreślał przy tym, że zastosowanie narzędzia czy sposobu obrony niewspółmiernego do niebezpieczeństwa nie może zwalniać z odpowiedzialności za skutki.
Czyli do wyboru masz:
- dać się pobić, a nawet zabić,
- iść siedzieć za to, że się broniłeś.
Czyli całe to gadanie/zapis prawa, że możesz się bronić wszelkimi dostępnymi środkami jest o kant tylnej części ciała rozbić.
Nic też nie da ułatwienie dostępu do broni dopóki przepisy obrony koniecznej się nie zmienią.