"Holster Challenge" kolejna odsłona
Tym razem dwie bliźniacze kabury, które swojego czasu dobrze mi służyły.
Pierwsza - firmy "Black Ops Corporation Afghanistan Kandahar" - zakupiona tamże i noszona wszędzie tam gdzie nie można było nosić całego sprzętu a noszenie broni było wymagane przepisami lub wręcz prawem. Nosiłem tam najpierw M9 potem Glocka i w końcu wista. Służyła mi kilka lat.
Kolor to tzw. kamuflaż "Tri Color" co było tożsame z mundurem jaki wtedy nosiłem. Z tego co pamiętam były jeszcze dostępne czarne.
Jakość raczej licha ale swoje kaburka wytrzymała. Sama firma jest lokalnym przedsiębiorstwem, które produkuje oporządzenie (bardzo niskiej jakości i wątpliwej przydatności) dla wojsk koalicji. Ta kaburka mi się spodobała od pierwszego wejrzenia. Oczywiście w innym miejscu na świecie raczej nie do dostania
to też teraz to fajna pamiątka.
Drugą potem zrobiłem sobie na zamówienie na wzór pierwszej (tak dobrze tamtą mi się nosiło ! )- materiały lepsze, kolor bardziej pasujący do kolejnego środowiska. W tej nosiłem praktycznie tylko glocka.
Obydwie nosiłem bez tych pasków zabezpieczających bo nie były potrzebne. Najlepiej nosi się je pod paskiem - wtedy nie odstają. Jak widać mogą ją nosić zarówno prawo jak i lewo ręczni. W zielonej - paska w ogóle nie robiłem, a ten ze zdjęć pochodzi z jakiegoś pantac-a.
No i załatwiliśmy kaburę nr 12 i 13 pozostało 87