Larpak ja z pioneera strzelałem pierwszy raz w 2015 roku, w lutym. Więc jakoś prawie dokładnie 3 lata temu. Mieliśmy na strzelnicy 3 karabinki: tguna, pioneera i AKM eleven Circle
. Wywaliłem wtedy chyba łącznie koło 600 sztuk. Zaszalałem jak cholera. Najwięcej z tego pioneera. Miałem magazynki nasze polskie z demobilu i polską amunicję. Broń się zacina, magazynki kiepsko się wpinały, potrafiły nie dać się wcisnąć do końca i zatrzask nie zaskakiwał. W AKM i tgunie który defacto tez był radomskim AKMem tylko inaczej wykastrowanym takich problemów nie było. Nie sprawdzałem lufy i nie robiłem innych testów jakie bym dziś zrobił. mimo to broń źle zapamiętałem. A napewno był to egzemplarz zrobiony w Polsce i zakupiony w Polsce.
Testy Roba ski i Atlantic firearms mnie nie przekonywały, one tylko poszerzyły moją wiedze o broni którą wspominam niespecjalnie. Ja nie jestem jakimś tam ekspertem od broni, ot mam jakąś tam wiedzę, umiem x różnych rodzajów jej rozłożyć, złożyć, obsłużyć i z nich strzelać i ten egzemplarz po prostu źle wspominam.
A tu dochodzą jeszcze takie kwiatki jak zeżarta po chyba 600 sztukach rura gazowa w jednym egzemplarzy. Przeżarta wręcz na wylot, zdjęcie powinno jeszcze wisieć w grupie kolekcjonerzy broni palnej na FB. rura z bardzo cieńkiej blachy i chyba firma zjebała azotonawęglanie.
Ta broń z wyglądu jest bardzo ładna, hellpup mi się bardzo podoba, jest fajnie ukompletowana z 4 magazynkami ale kuźwa... Jacki z rogowa z lufami z FB na testach w AK 47 union wytrzymywały bez problemu 5000 strzałów bez śladów zużycia. I to jest coć w co che chce iść jak ktoś chce kupić AK, ewentualnie ruskie z Kalaschnikow Group.