Lecimy dalej z tematem.
Modyfikacja poppera - testowana w sumie tylko chwilę na początku "zabaw z własną bronią":



Użyłem nieco zbyt grubego płaskownika i całość po trafieniu przewracała się dość wolno - zasadniczo wielkością kątownika można by regulować prędkość opadania poppera.
W wersji pojedynczej nie musi on być z obu stron tego samego rozmiaru - nieco pozwoli to na odciążenie konstrukcji.
Jednakże cienki aluminiowy płaskownik sprawdzi się zapewne równie dobrze.
Dość tanio można zwiększyć ilość celów na torze, które się pojawiają, a jak dorzuci się tarcze "no shoot" czy inny zakładnik, które nie wiemy w jakiej są kolejności i konfiguracji to dopiero można się dobrze bawić.
Całość można takk zmontować, że po obu bokach jednego poppera będą dwa cele.
Przy trzech takich popperach i zestrzeleniu najpierw samych popperów, które są np. o 1,5 m od siebie można zrobić całkiem niezłą strzelaninę dając tarcze z zakładnikami czy inne plisnoły...
W sumie będę musiał to sobie sklecić jeszcze raz na jakiś trening...