Oglądałem swego czasu kilka takich skróconych vz.58 i korona na pierwszy rzut oka nie wyglądała na zrobioną przez wybitnego fachowca ale karabin bił celnie. Tak jak wspomniał 061 - tu jest pies pogrzebany, w koronie. Ucięcie lufy też musi być zrobione w odpowiednim miejscu skoku gwintu. Faktem jest, że wychodzi całkiem zgrabny subkarabinek.