Forum Kolekcja 061
INNE => FORUM POZATEMATYCZNE => Wątek zaczęty przez: LARPAK w Stycznia 04, 2021, 01:05:40 am
-
Temat tego co z naszą kolekcją broni i akcesoriów często wartymi drugie tyle co broń jak nie więcej nurtuje mnie już od pewnego czasu.
Pomijam już tutaj zostawienie testamentu czy ostatniej woli bo to zupełnie inny temat.
W temacie chodzi o aspekt praktyczny tego przedsięwzięcia z jakim zostaną nasi bliscy.
Ostatnimi czasy kilku kolegów z klubu odeszło na tamten świat i można było zaobserwować ile dał rodzinie okoliczny sklep za broń a ile zawołał za nią w komisie, podobnie z szafą, którą ktoś wystawił wołając nieco za mało - z szacunku do Kolegi odradziłem innemu chęć targowania się bo nie chciałbym aby ktoś z moją żoną się targował próbując wcisnąć jej zaniżoną wartość sprzętu i akcesoriów.
Od jakiegoś czasu w szafie mam wydrukowany wykaz z pliku, gdzie są dane broni oraz cena zakupu jak i szacunkowa wartość na podstawie cen rynkowych - sklepów jak i ogłoszeń prywatnych i ile wg mnie dana broń jest warta.
Co jakiś czas aktualizuję sam plik odnośnie cen.
Jednakże w przerwie świątecznej zrobiłem dodatkową zakładkę w pliku z dodatkowym wyposażeniem i wartością jak i ilością poszczególnych akcesoriów i powiem tylko tyle, że nie jest to wcale mała suma jak się zliczy wszystko razem.
Niejednokrotnie kupujemy jakieś dodatki, które udaje nam się zdobyć w dobrej cenie lub ich wartość po jakimś czasie wzrasta.
Dla przykładu magazynki do TT wz. 33 - kiedyś ich cena oscylowała w granicach 15 - 25 zł na allegro, a obecnie jest to 90 - 99 zł. Kto kupił w okazyjnej cenie kiedyś to teraz tylko zarobi, nawet jak rodzina będzie chciała sprzedać to obniży cenę do 70 zł, a i tak zarobią - pamiętajmy, że są ludzie, którzy żyją starymi cenami i dla nich jest to warte nadal 15 - 25 zł i tyle zaproponują "a bo to pani wie po 20 zł to dam 10 zł bo używane".
Jeżeli z samą bronią problem nie jest aż tak spory bo wydrukowana kartka w szafie mniej więcej załatwi problem to z akcesoriami jest już znacznie większy kłopot bo:
- nie leżą one w szafie,
- nie posiadają indywidualnych numerów (w większości przypadków),
- nie są w żaden sposób opisane (w większości przypadków),
- ich pochodzenie i historia nie jest znana dla laików.
W związku z czym jak na razie zrodził się pomysł, aby wykonać tekturowe lub na zalaminowanym papierze etykiety z kawałkiem pętelki ze sznurka, które będą przyczepione do danego sprzętu lub pudełka z nim.
W sumie podobną kartkę można zawiesić również przy broni, gdzie można wpisać numery akcesoriów odpowiadające danym dodatkom - oczywiście wszystko i tak znajduje się w pliku, do którego można dać dostęp bliskim poprzez wskazanie, gdzie on się znajduje lub trzymać kopię na pendrive w szafie.
Myślałem wcześniej o zrobieniu zdjęć i opisaniu ich, ale to za dużo roboty aby ktoś kto nie jest w temacie ogarnął. że ta kabura czy pas ze zdjęcia to jest ten, który wisi obok szafy czy może schowany lub przełożony do szuflady czy torby z bronią itd.
Tak czy inaczej jak na razie rozwiązanie, które wygrywa to dodanie etykiet do szpeju, który nie jest używany na codzień z bronią, a sobie leży i cieszy tylko nasze oczy i świadomość z jego posiadania.
Na szybko zrobiłem coś takiego, aby pokazać o co mi chodzi - sugestie odnośnie tego co powinno się na takiej etykiecie mile widziane:
(https://i.imgur.com/tKo8fRl.jpg)
Jeżeli ktoś uważa, że problem jest marginalny to polecam mu policzyć i wycenić to co ma dodatkowo bo może się nieźle zdziwić, że tyle pieniędzy wydał lub może zarobić jeżeli kupował w odpowiednim momencie.
Przy czym nie jest to kłopot, który dotyczy każdego bo mając jeden pistolet i tylko kaburę dodatkowo do niego to nie jest ten wątek przeznaczony dla niego.
-
Nooo.... jak żona porównałaby "wartość zakupu" i wartość szacunkową, dodałaby dwa do dwóch... to by mnie pewnie świniom rzuciła, a nie pogrzeb urządzała... :P
-
Jak żona Ci do szafy nie zagląda to na tych karteczkach podajesz rzeczywistą kwotę, a nie tą jaką jej ppwoedziałeś, że zapłaciłeś.
Jednakże w tym temacie nie chodzi tylko o broń, ale o pozostałe akcesoria.
Polecam policzyć sobie ich wartość bo się okazuje, że to robi się dość spora kwota.
-
Temat jest dość głęboki i do jeszcze głębszych przemyśleń. Od śmierci kolegi w zeszłym roku, szykuje się do artykułu na stronę. Chodzi właśnie o poradnik dla rodziny i dla samych strzelców, jak ułatwić życie rodzinie w razie zejścia. Niestety sprawa tego kolegi nie skończyła się jeszcze z pewnych względów, co stanowi o ciekawości przypadku. Mam też pewne doświadczenia po śmierci mojego wujka, który był strzelcem. Twój pomysł też jak najbardziej do wykorzystania ! Wrócimy na pewno do tematu
-
Na iwebie temat nieco się rozgrzał i zdania są podzielone nawet co do sensowności.
Policzyłem, a w sumie to nadal liczę ile za akcesoria można wziąć, jaka jest ich wartość i pewna kwota nawet przy lekkim zaniżaniu (bo to kwota jaką można zawołać, aby szybciej sprzedać) i tak wychodzi już dość spora.
Nad poradnikiem jak i kilkoma innymi udogodnieniami się zastanawiam bo właśnie na iwebie ktoś wspomniał o katalogu wydrukowanym z opisem, zdjęciem ogólnym jak i numerów broni.
Pomysł nawet ciekawy, ale wykonanie może być już różne bo niestety nie da się trzymać wszystkich gratów razem z bronią i stąd właśnie pomysł, aby dodać etykiety z opisem i wartością - pal sześć drobnicę, ale np. taki NSP-3 kosztuje w metalowej skrzynce 750 zł, a w drewnianej już 600 zł - sprawdzając cenę można ją zaniżyć zwłaszcza jak ktoś nie sprawdzi dokładnie, ale jednocześnie mój egzemplarz w przeciwieństwie do tego na allegro jest już sprawdzony i sprawny, a tamte mają w opisie, że stan działania jest nieznany. Co za tym idzie podnosi to atrakcyjność oferty jak nawet jej wartość.
-
Wymyśloną wartość obniżyłbym o 1/3 i to jest realna cena na sprzedaż. inaczej za dużo chrzanienia dla osoby nie zainteresowanej tematem i jeszcze pogrążonej w żałobie. Dodatkowo robi się złudną nadzieję a potem ktoś zostaje ze sprzętem bo się nie sprzedał i dalej problem nierozwiązany. Na 100% wszystkiego i tak nie nie odzyska!
-
Tego co mogę to śledzę ceny na rynku i w pliku uaktualniam na bieżąco i ceny adekwatnie obniżam.
Tak czy inaczej można dać informację, aby przy wystawianiu w celu szybszej sprzedaży nieco je obniżyć.
Zastanawiałem się nad zrobieniem w wersji elektronicznej takiego katalogu broni i akcesoriów - w sumie próbę tego, ale w innym celu, gdzie miałoby się znaleźć informacje na temat broni:
- marka,
- model,
- szacowany przebieg,
- kaliber,
- posiadane akcesoria,
- przeprowadzony tuning,
- koszt zakupu,
- koszt akcesoriów,
- szacowane ceny broni z jak i bez akcesoriów,
- itd.
Do tego zdjęcia broni i akcesoriów.
Wydrukowaną wersję można wrzucić do szafy, a do broni dołączyć tylko małą etykietę z numerem w katalogu oraz nazwą, kaliberm.
-
Jak się jutro po robocie przypomnisz to zrobię zdjęcia mojego katalogu jak prowadzę
-
Jak na razie pierwsza strona wyglÄ…da tak:
(https://i.imgur.com/u0JxQAg.jpg)
-
Dobre.... przydatne...
-
Bardzo dobre.
Larpak, pozwolę sobie bezczelnie skopiować i wykorzystać treść Twojej pierwszej strony. Spis co i za ile zrobiłem już jakiś czas temu ale taka łopatologiczna instrukcja jest genialna w swojej prostocie a stanowi ogromną pomoc dla bliskich w razie kłopotów. Bardzo popieram cytaty z ustawy i z własnej strony mogę jeszcze polecić by w szafie lub jej obrębie były wydrukowane egzemplarze:
ustawy o broni i amunicji... czyli wiadomo
http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU19990530549&SessionID=20F4AA23C6F5E90E632E129B1F16A34B9B9F5AF7
rozporządzenie w sprawie szczegółowych zasad deponowania...
http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20041521609
ustawa o likwidacji niepodjętych depozytów
http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20062081537
Warto byłoby pozaznaczać zakreślaczem fragmenty które mogłyby kiedyś dotyczyć zdania broni przez naszych bliskich, bo nigdy nie wiadomo kto po nią przyjedzie, z jakim nastawieniem i przygotowaniem merytorycznym.
Nie wiem jak żandarmeria, ale Policja z powiatu która przyjedzie po broń zabiera wszystko co rodzina daje i nie ma reguły co do futerałów. Jak kraj długi... są różne zasady. Broń krótką każdy chętnie przyjmie w pudełku, ale długą już niekoniecznie. Są magazyny depozytowe w komendach wojewódzkich, które nie chcą przyjmować broni w futerałach miękkich (bo gąbki, bo wilgoć itp.) Pamiętajcie o Waszych ilościach!!!! Jeśli służby przyjadą po broń i zabezpieczą 20-30 szt. wrzucając je do bagażnika radiowozu to broń może ucierpieć, a chyba nikt nie posiada tyle futerałów co i broni. Fajnie byłoby mieć do każdej jednostki uszyte coś w rodzaju skarpety z czegoś elastycznego lub po prostu z grubsza dopasowany worek z flaneli.
(Takich domowych worków dawno temu, masowo używali myśliwi do przenoszenia rozłożonej broni łamanej. Jeśli mieli futerał z grubej skóry, lub z brezentu bez podszewki to dopiero w tym worku broń wędrowała do futerału bo inaczej cierpiała oksyda)
Można jeszcze dodać że gdyby nie daj Boże broń była z jakichś powodów zabezpieczana procesowo a nie prewencyjnie, to niestety mogą zabierać wedle uznania tj. np. z optyką, magazynkiem lub innym oporządzeniem
Do wyżej wspomnianych aktów prawnych dobrze (ale już dla siebie) w razie jakiejś kontroli mieć jeszcze wydrukowane
rozporzÄ…dzenie dot. przechowywania i noszenia...
http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20140001224
-
@bike:
a gdzie chcesz wykorzystać ową treść?
Jak zapoznasz się z innymi moimi tematami to zobaczysz, że ustawa, rozporządzenia już tam są. Te dwa, które wymieniłeś dodatkowo można by wydrukować, ale z nimi muszę się dokładniej zapoznać, aby wybrać odpowiednie fragmenty do zaznaczenia.
W kwestii futerałów to fakt - tylu to nie ma.
Od jakiś dwóch czy trzech lat myślę o zrobieniu takich właśnie "skarpet" z neoprenu, ale to jednak koszty a zamysł był w sumie taki, aby jeden taki pokrowiec miał kilka przegród, gdzie następnie by się to wszystko rolowało i spinało trokami do transportu.
Kwestia pokrowców czy pudełek też jest dość ważna bo:
- oryginalne pudełka do broni mają swoją wartość,
- często pudełka są dokupowane dodatkowo do broni używanej jako osobny element lub dorabiane na zamówienie,
- dodatkowe pokrowce, walizki, pudełka mają swoją wartość i to często nie małą bo chociażby walizka na długą jaką posiadam to obecnie koszt ponad 300 zł, a znam ludzi co mają po kilka takich albo i droższych.
Niestety jest to dość spore przedsięwzięcie zwłaszcza jak ma się trochę tych gratów i nie mam na myśli tutaj tylko broni.
-
W kwestii futerałów to fakt - tylu to nie ma.
Od jakiś dwóch czy trzech lat myślę o zrobieniu takich właśnie "skarpet" z neoprenu, ale to jednak koszty ..
Amerykanie i Chińczycy już to wymyślili. Niezastąpione przy chronieniu "drewienek" w ciasno upakowanej szafie.
Karabinowe/Pistoletowe: https://www.aliexpress.com/item/1005001604682160.html (https://www.aliexpress.com/item/1005001604682160.html)
były jeszcze szersze, że wchodził chwyt pistoletowy od AR/AK ....ale teraz mogę znaleźć tylko taką (moja miała 10" szerokości ):
https://www.amazon.com/Allen-Company-Gun-Sock-Anti-Rust/dp/B003TWV42Y (https://www.amazon.com/Allen-Company-Gun-Sock-Anti-Rust/dp/B003TWV42Y)
Na tę zaciskową sznurówkę nawlekam karteczkę z "metką" żeby nie zaglądać co jest w środku.
Co do transportu ... to już mi się zdażyło na wystawę wieźć wiązkę karabinów w skarpetach , przewiązaną "ogólnowojskowymi pasami z uchwytem do noszenia skrzyń" te z demobilu co to po 5 albo 20 PLN bywają ...
Albo wstawiam do "wózka bazarowego" ... w końcu to nie dłuższe od działkowej motyki.
-
Ową treść wykorzystam do instrukcji dla moich bliskich. Powieszę w szafie na wszelki wypadek...
Świadomość swoich praw i obowiązków dla niektórych może być bardzo istotna. Dlaczego?
Otóż zgodnie z przepisami i praktykÄ… wiÄ™kszoÅ›ci komend wojewódzkich, pierwszy rok przechowywania broni w depozycie jest bezpÅ‚atny. Ale uwaga nie jest to normÄ…, np. komenda w Åodzi od ponad roku interpretuje to inaczej. W Åodzi (wbrew intencji przepisów) jeÅ›li broÅ„ jest odbierana z depozytu i trafia z powrotem na rynek opÅ‚ata za przechowywanie pobierana jest od pierwszego dnia. Tak wiÄ™c kupujÄ…cy czy obdarowany może odebrać broÅ„ z depozytu dopiero wtedy gdy osoba deponujÄ…ca uiÅ›ci opÅ‚atÄ™ w wysokoÅ›ci 2,42 zÅ‚ za 1 sztukÄ™ za jeden dzieÅ„. (Jak Å‚atwo policzyć za kolekcjÄ™ 20 szt. jest to prawie 50 zÅ‚ dziennie.) Ale jeÅ›li osoba deponujÄ…ca zdecyduje siÄ™ na zniszczenie broni wówczas pierwszy rok przechowywania jest bezpÅ‚atny. (pachnie to nakÅ‚anianiem do niekorzystnego rozporzÄ…dzania swoim majÄ…tkiem, ale tak jest).
I tu już wchodzimy w niuanse w których znajomość przytoczonych aktów prawnych jest istotna.
Opłatę za przechowywanie zgodnie z ustawą ponosi osoba deponująca która weszła w posiadanie broni po osobie zmarłej. Oznaczy to, że nie zawsze będzie to osoba, która fizycznie przekazała broń. Osobą deponującą jest ustawowy lub faktyczny spadkobierca po zmarłym. Nie można taką opłatą obciążyć np. stryjka, kolegi czy konkubiny która wydała broń policji, ponieważ taka osoba będzie traktowana jako znalazca broni.
Po śmierci użytkownika przykładowa wdowa ma trzy możliwości.
1. Zgłasza na policję, że w domu jest broń po zmarłym. Z komendy powiatowej czy tam posterunku przyjeżdża dzielnicowy, wystawia jakieś pokwitowanie (najczęściej protokół) i zabiera broń by przekazać ją do depozytu WPA. Przepisy mówią, że osoba deponująca może również:
„ wyrazić zgodę na jej zniszczenie – do protokołu przyjęcia broni oraz amunicji;†czyli od razu przy oddawaniu jej policjantom z rejonu.
Potem wiadomo w zależności od województwa opłaty za przechowywanie po roku, albo od pierwszego dnia.
Uwaga! Przy sprzedaży i odbiorze tej broni z depozytu WPA urzędnicy najczęściej wołają urzędowy dokument potwierdzający nabycie praw własności przez sprzedającego. Czyli Akt notarialny lub wyrok sądu o nabyciu spadku. Jeśli spadkobierców po zmarłym będzie wielu np. trzech to umowa powinna być podpisana przez nich wszystkich. Lub jeden z nich musi mieć pisemne upoważnienie od pozostałych.
Jeśli broń zabezpieczy jednostka powiatowa czy rejonowa to zwykle broń trafia do WPA z pewną zwłoką. Może tydzień czy dwa leżeć gdzieś i czekać na transport do województwa. Jeśli ustalimy (najczęściej u dzielnicowego) że ona jeszcze czeka na wywóz to nic nie stoi na przeszkodzie by przy ewentualnej sprzedaży odebrać ją na rejonie. Wdowa przychodzi na rejon z kupującym z takimi samymi dokumentami jak do WPA. Wówczas sprawę wyrejestrowania broni załatwia policjant z rejonu czyli przesyła do WPA potwierdzoną kopię aktu notarialnego lub wyroku, umowę, promese i legitymację zmarłego.
2. W przypadku jak w Åodzi gdzie spodziewamy siÄ™ opÅ‚at od pierwszego dnia leżenia broni w depozycie:
...broń zawsze może wydać dzielnicowemu z rejonu lub dostarczyć do WPA np. kolega zmarłego który miał jego broń w użyczeniu, albo np. członek dalszej rodziny który podczas porządkowania rzeczy zmarłego znalazł klucze=(broń) ale nie jest ustawowym spadkobiercą, więc nie wszedł automatycznie w posiadanie tej broni - jednym słowem ktoś kogo możemy nazwać znalazcą. Wówczas zyskujemy kilka dni/tygodni bez opłat bo WPA najpierw będzie musiało ustalić spadkobierce a potem wysłać mu pismo informujące co, gdzie, od kiedy. Wówczas termin naliczania opłat zacznie się z chwilą odbioru tego pisma przez spadkobiercę. Nie wiem czy tu ma to zastosowanie, ale należy pamiętać o fikcji doręczenia. List awizowany dwukrotnie może być uważany za dostarczony
3. Broń można sprzedać na pniu. Niektórzy pracownicy WPA w rozmowie telefonicznej twierdzą że nie można, ale... na dokonaną już sprzedaż osobie uprawnionej nic nie poradzą
Jeśli wdowa znalazła klucz od szafy, w obecności kolegi(kupującego) zajrzała co tam jest i od razu sprzedała mu znalezioną broń to nie ma tego jak odkręcić.
Do umowy (lub w jej treści) wdowa powinna napisać krótkie oświadczenie:
Ja niżej podpisana.............. będąc ustawowym spadkobiercą po Janie Kowalskim PESEL... przejmuję wszelkie roszczenia finansowe innych spadkobierców wobec sprzedanej przeze mnie broni palnej w postaci................ należącej do mojego zmarłego męża.
Wówczas choćby policja bardzo chciała to nie ma tego jak odkręcić. Jedyne uwagi może mieć rodzina zmarłego (pozostali spadkobiercy) względem wdowy, ale te spory to już prawo rzeczowe i rozstrzyga to kodeks cywilny. Dlaczego tak? Bo skoro wdowa oddając broń policji (jako osoba składająca broń do depozytu może od razu wyrazić wolę jej zniszczenia nie mając jeszcze żadnego dokumentu potwierdzającego nabycie do niego prawa własności), to tym samym może ją sprzedać. Najważniejsze jest tutaj takie załatwienie sprawy, żeby nikt nie zarzucił, że wdowa dysponowała bronią dłuższy czas (by nie było podstaw do podejrzenia nielegalnego posiadania). Oczywiście wdowa ma obowiązek niezwłocznie zgłosić sprzedaż do WPA dostarczając legitymację, promesy i umowy + oświadczenie.
-
@franek:
te skarpety to ja znam, one są fajne, ale mają tą wadę, że są cieniutkie i w transporcie samochodem nie chronią zbytnio.
Chodzi o zrobienie swego rodzaju pokrowca czy też worka, który będzie jednak nieco bardziej chronił niż ta cienka skarpeta.
@bike:
słuszna uwaga co do punktu trzeciego, ale jestem ciekaw jakby to w praktyce wyszło.
Co do interpretacji opłaty to niestety jak się wczytasz w owe artykuły ustawy to wynika z nich, że opłaty się nie pobiera dopiero w przypadkach tak na prawdę przekazania broni do zniszczenia czy na rzecz skarbu państwa.
Tak jakby ktoś się pomylił i bodajże zamiast ust. 2 wpisał ust. 3 przy zwolnieniu z opłaty w pierwszym roku.
-
Kupno na pniu jest przetestowane zarówno między osobami fizycznymi jak i osoba fizyczna- podmiot gospodarczy, ale co „organ†to inaczej mogą do tego podejść. Ja nie widzę podstawy i nie znam mechanizmu by taką transakcje odkręcić.
Co do opłat za depozyt to oczywiście że w ustawie jest to zagmatwane. Ustawa była zmieniana 30 razy i to wiele razy niedbale, wybiórczo i niekonsekwentnie. W większości województw pierwszy rok depozytu od początku obowiązywania nowej ustawy do dziś jest bezpłatny. Taka była intencja ustawodawcy bardziej widoczna w pierwotnym opublikowanym w 1999 r. tekście. Było tam:
„Art. 23.
1. Z zastrzeżeniem przepisu ust. 2 koszty związane z deponowaniem broni i amunicji ponosi Policja
2. Osoba składająca broń i amunicję do depozytu, z wyjątkiem znalazcy broni i amunicji, oraz osoba, która weszła w posiadanie broni lub amunicji po osobie zmarłej, a także składająca broń i amunicję do depozytu w trybie, o którym mowa w art. 54, ponosi koszty związane z deponowaniem broni i amunicji.
3. W przypadkach, o których mowa w ust. 2, opÅ‚aty zwiÄ…zane z deponowaniem broni i amunicji sÄ… pobierane po upÅ‚ywie roku od dnia zÅ‚ożenia broni i amunicji do depozytu.â€
DziÅ› w ustawie stoi:
„Art. 23.
1. Koszty zwiÄ…zane z deponowaniem broni i amunicji ponosi:
1) Policja lub Żandarmeria Wojskowa – w przypadku przejęcia jej do depozytu, w trybie określonym w art. 19 ust. 1, 1a oraz ust. 3 lub art. 36 ust. 3, oraz przekazania do depozytu przez znalazcę;
2) osoba, która utraciła prawo do jej posiadania, deponująca ją w trybie określonym w art. 22 ust. 3;
3) osoba deponująca, która weszła w jej posiadanie po osobie zmarłej;
4) osoba deponująca ją w trybie, o którym mowa w art. 41 ust. 2, art. 42 ust. 5, art. 43 ust. 5 oraz w art. 54.
2. Osoba składająca do depozytu broń, amunicję, z wyjątkiem znalazcy tej broni lub amunicji, w zakresie tej broni może:
1) wyrazić zgodę na jej zniszczenie – do protokołu przyjęcia broni oraz amunicji;
2) złożyć pisemny wniosek o zniszczenie broni oraz amunicji;
3) złożyć pisemne oświadczenie woli o przeniesieniu własności broni oraz amunicji na rzecz Skarbu Państwa.
3. W przypadku, o którym mowa w ust. 2, opÅ‚aty zwiÄ…zane z deponowaniem broni i amunicji sÄ… pobierane po upÅ‚ywie roku od dnia ich zÅ‚ożenia do depozytu.â€
Jak widać ustÄ™p 3 zachowaÅ‚ swojÄ… treść ale z powodu zmiany w innych ustÄ™pach, straciÅ‚ na czytelnoÅ›ci. CiÄ…gle mówi on że: „W przypadku, o którym mowa w ust. 2†a tenże ustÄ™p 2 mówi o sobie skÅ‚adajÄ…cej broÅ„, czyli także o osobie która weszÅ‚a w posiadanie nawet jeÅ›li to nie ona przekazaÅ‚a fizycznie broÅ„. Radcy podnoszÄ… literalnÄ… wykÅ‚adniÄ™. KiedyÅ› byÅ‚o „ w przypadkach†teraz w „w przypadku†wiÄ™c nie może chodzić o którykolwiek z trzech punktów bo wówczas w dalszym ciÄ…gu winno być „w przypadkachâ€. Tu wiÄ™kszość rozumie przypadek jako fakt zÅ‚ożenia broni przez osobÄ™ deponujÄ…ca a nie znalazcÄ™ i dlatego jest liczba pojedyncza.
Dlatego większość kraju interpretuje to (i w łodzi też tek było przez 18 lat) że chodzi tu tylko o wyłączenie z opłat znalazcy. Zaś opłaty pobierane winny być po roku.
To jest podobny brak konsekwencji miedzy zapisem a intencjÄ… jak np. w zapisie o strzelnicach.
Do dziÅ› stoi w ustawie:
„Art. 45. Broń palna oraz inna broń zdolna do rażenia celów na odległość może być używana w celach szkoleniowych i sportowych tylko na strzelnicach. „
Było to logiczne w czasach w których kolekcjonerzy nie mieli prawa kupna amunicji na legitymacje. Lata temu kolekcjonerzy dostali możliwość zakupu i robienia amunicji, ale ktoś zapomniał o tym zapisie.
Zgodnie z powyższym to dziś „teoretycznie†z broni do celów kolekcjonerskich, albo z CP można legalnie strzelać poza strzelnicami, np. na swojej działce ( pod warunkiem że nie stwarza się zagrożenia, i nie jest się uciążliwym dla otoczenia.)
Tych bzdur w ustawie można by przytaczać więcej…